Niedziela Wniebowstąpienia Pańskiego – we dwoje

on

Liturgia Słowa 7 niedzieli Wielkanocy, Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego:

Dz 1,1-11 Ps 47 Ef 1,17-23 Mk 16,15-20

Dzisiaj w Polsce obchodzona jest uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego. Przypada ona na czterdzieści dni po Niedzieli Zmartwychwstania. Już św. Augustyn wspomina, że jest ona obchodzona od IV w., a swoje korzenie uroczystość ta ma w wydarzeniach biblijnych, o których usłyszymy w dzisiejszej Liturgii Słowa. Od 2006 r. uroczystość ta obchodzona jest w siódmą niedzielę Wielkanocy (choć w niektórych miejscach można spotkać ten obchód w czwartek poprzedzający siódmą niedzielę Wielkanocy).

Dzisiejsza Liturgia Słowa krąży wokół tematu Wniebowstąpienia Pana Jezusa. Zarówno pierwsze czytanie i Ewangelia przypominają, że Wniebowstąpienie dokonało się i byli tego świadkowie. Krótko w tej Ewangelii pada informacja o Wniebowstąpieniu: „Po rozmowie z nimi Pan Jezus został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Boga” (por. Mk 16,19). Rozstania są zawsze trudne. Trochę na tę Ewangelię patrzę, jakby na emigracje rodzinną. Rozstanie, ale takie, które ma pomóc funkcjonować rodzinie. Wiele osób tak wyjeżdża, bo mają kredyt i trzeba go spłacić, dorobić na studia swoje albo dzieci. Wyjeżdżają i przesyłają pieniądze. Jest to wyraz pomocy i miłości. Ile dzieci słyszy, że tato jest za granicą, ale on to robi dla dobra rodziny (pomijając teraz skutki emigracji).

Czytamy dziś dalej tak: „Oni zaś poszli i głosili Ewangelię wszędzie, a Pan współdziałał z nimi i potwierdził naukę znakami, które jej towarzyszyły” (Mk 16,20). Jezus jest po prawicy Ojca, aby wstawiać się za swoimi uczniami. Jest w niebie, aby wspierać nasze wędrowanie po Ziemi. Mimo, że to rozstanie było trudne, ale miało ono swój cel. Jednym z nich jest to: współdziałanie. Łatwiej zdecydowanie robi się coś we dwoje niż samemu: szybciej posprzątamy czy przeniesiemy jakieś ciężkie meble. We dwoje jest łatwiej.

Czasami myślimy, że jesteśmy na Ziemi zdani sami na siebie. Tym kłamstwem posługuje się często zły duch, aby nas dobić i pogrążyć w żalu do Boga. Nic bardziej mylnego. Jezus nas nie zostawił na pastwę losu, ani na indywidualną walkę ze światem. Jezus nie machnął na nikogo z nas ręką i nie przestało Jemu na nas zależeć. Jezus jest po prawicy Ojca, aby w każdej sekundzie mówić o Tobie Ojcu. Dzisiejsza Uroczystość pokazuje tę prawdę. Jezus jest w niebie, aby wspierać nas, byśmy do nieba doszli. Mało może myślimy o niebie. Ale dziś warto delektować się tą myślą – jestem zaproszony do nieba. Panie Jezu, wspieraj mnie w drodze do nieba! A co Słowo, Jezus, mówi dzisiaj do Ciebie?

Błogosławionej niedzieli i czasu Wielkanocnej radości! +

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *