Liturgia Słowa 12 Niedzieli zwykłej:
Za 12,10-11 Ps 63 Ga
3,26-29 Łk 9,18-24
Dzisiaj klerycy WSD
przeżywają swoją ostatnią niedzielę w ramach roku formacyjnego 2012/2013. To
ostatnia niedziela to czas podsumowań pracy nad sobą, refleksji nad swoją
relacją do Boga i ludzi, ale to także czas szczególnej modlitwy za prace podejmowane
przez nas na wakacjach, w ramach różnorakich posług.
Kościół w Polsce zmienił
także sens przykazania kościelnego – „Zachowywać nakazane posty i
wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a w czasie Wielkiego Postu powstrzymywać
się od udziału w zabawach”. Dotąd zakaz udziału w zabawach dotyczył wszelkich
okresów pokutnych, czyli także każdego piątku.
Liturgia Słowa
dzisiejszego dnia jest piękna. Bardzo lubię dzisiejszy psalm 63, ponieważ
opisuje on piękna miłość człowieka i Boga, a zachowanie jakie opisuje psalmista
są typowe dla określania miłości. „Boże
mój Boże, szukam Ciebie i pragnie Ciebie moja dusza, ciało moje tęskni za Tobą
jak ziemia zeschła spragniona wody” (Ps 63). Nie byłem nigdy na pustyni,
ale widziałem nieraz jak ziemia jest sucha, popękana od braku wody. W wypadku
deszczu dla takiej ziemi, która nie może dać żadnego owocu, to cud. „Oto wpatruje się w Ciebie w świątyni” (Ps
63), młode małżeństwa często sycą się swoją obecnością, wzrok zdradza wiele. Nie
wiem czy Piotr patrzył w taki sposób na Jezusa, ale na pewno Go kochał. Miłość
do Boga związana jest z wyznaniem wiary.
Ewangelia wg
św. Łukasza opisuje dzisiaj scenę spod Cezarei Filipowej, gdzie Piotr wyznaje
wiarę w Jezusa „Za Mesjasza Bożego”.
(Łk 9,20). Jezus nie pyta dlatego, by zobaczyć co ludzie o Nim myślą, nie
interesuje Go Jego opinia, ale przez pytania doprowadza do wiary. Często
człowiek ucieka przed pytaniami, a one prowadzą do myślenia, do szukania
prawdy. A Piotr odpowiada bardzo krótko w imieniu całej wspólnoty uczniów. Bóg
nie domaga się wielomówstwa, ale krótkiego, konkretnego wyznania. Dzisiaj za Piotrem
mówię Bogu: „wierzę w Ciebie, Ty jesteś
moim Bogiem!”
Zaraz po
wyznaniu wiary Piotra, następuje zapowiedź Jezusa dotyczące Jego śmierci: „Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie
odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; będzie zabity, a
trzeciego dnia zmartwychwstanie” (Łk 9,22), a później dodaje: „Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze
samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje” (Łk
9,23). Bo z wyznaniem wiary wiążę się niesienie krzyża przez każdego
chrześcijanina. Wiara i krzyż łączą się ze sobą bardzo ściśle… A co mówi
dzisiaj świat? – „po co Ci krzyż? Lepiej
żyć ze swoim bożkiem i żyć jak się chce; odrzuć wszystko i patrz na siebie ”.
Już
św. Paweł podkreśla dzisiaj: „wszyscy
bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie” (Ga 3,28). Krzyżem dzisiejszego
człowieka może być jakaś relacja z innym człowiekiem, nawet trudna; może być
nim hedonizm, zapatrzenie w siebie; może być nim ambicja, może być nimi wiele… Gdy
przyjmie się krzyż wtedy staną się: „potomstwem Abrahama i zgodnie z obietnicą –
dziedzicami” (Ga 3,29)… Dziękuje Ci dzisiaj Panie, za to, że czynisz mnie
dzisiaj dziedzicem, że jestem na nowo Twoim dzieckiem… Dzisiaj za psalmistą
wołam: „Będę Cię wielbił przez całe me
życie i wzniosę ręce w imię Twoje (…) do Ciebie lgnie moja dusza!” (Ps 63).
A co Słowo, Pan Bóg mówi dzisiaj Tobie?
Doświadczania
Boga w codzienności!