5 niedziela Wielkanocy, wiara i miłość? Stereotypy, zaściankowość czy nowość świata?

on
Liturgia Słowa 5 niedzieli Wielkanocy:
Dz 14,21-27 Ps 145 Ap
21,1-5a J 13,31-33a.34-35
      W Kościele trwamy w radości
Wielkanocnej, ale patrząc na sytuacje Kościoła trwamy w innym ważnym wydarzeniu,
jaki jest Rok Wiary. Ten Rok Wiary ogłosił papież emeryt Benedykt XVI i będzie
trwał do uroczystości Jezusa Króla Wszechświata (końca listopada). Za nami
zdecydowanie większa połowa tego okresu, ale przed nami jeszcze dużo czasu.
Warto ten czas wykorzystać i w Roku Wiary zadbać szczególnie samemu o poziom
swojej wiary, o zaangażowanie w nią, o życie nią!
Liturgia Słowa w dniu dzisiejszym
pociąga temat Roku Wiary. Papież Benedykt XVI czerpiąc z pierwszego czytania
napisał w dokumencie „Porta Fidei”: „Podwoje wiary(por. Dz 14, 27) są dla nas
zawsze otwarte. Wprowadzają nas one do życia w komunii z Bogiem i pozwalają na
wejście do Jego Kościoła.
” (PF 1). Bóg w swojej łaskawości i miłości do
każdego człowieka otworzył bramy zbawienia wszystkim ludziom. Dzisiaj, jako
ludzie Kościoła, za bardzo przywykliśmy do tego, że te Podwoje Wiary są
otwarte. To dla nas tak normalne, jak to, że świeci Słońce, jak padający
deszcz, jak rosnące na polach zboże. A za mało doceniamy tę łaskę! Psalmista
dobrze nam podpowiada, że człowiek każdego dnia powinien odznaczać się postawą
wdzięczności: „Niech Cię wielbią, panie,
wszystkie Twoje dzieła i niech Cię błogosławią Twoi święci. Niech mówią o
chwale Twojego królestwa i niech głoszą Twoją potęgę
” (Ps 145). Dzięki Ci
Panie, za otwarcie dla mnie Podwoi Wiary!
Myślę, że nam chrześcijanom
ciężko byłoby nawet podziękować jeżeli Bóg przy nas, na naszych oczach dokonał
jakiejś wielkiej rzeczy… Dzieje Apostolskie podpowiadają, że Bóg działa w
ludziach. Paweł i Barnaba „opowiedzieli,
jak wiele Bóg przez nich zdziałał
” (Dz 14,27). Bóg działa przez ludzi, nie
tylko przez jakieś cudowne zjawiska, ale przede wszystkim przez ludzi. W końcu
człowiek został stworzony „na obraz i
podobieństwo Boże
” (Rdz 1,26). Zobaczyć jak Bóg działa przez ludzi, w
pracy, szkole, domu, czasem i w trudnych doświadczeniach nie jest łatwe. Paweł
i Barnaba, a także pierwsze wspólnoty były szczególnie wrażliwe na działanie
Boże, a dzisiejszy świat mówi zupełnie inaczej: „licz na siebie; zarobisz jak
sam zapracujesz”. Dzisiejszy świat nie chce zobaczyć działania Opatrzności
Bożej…
Jan Apostoł
pisze: „ujrzałem niebo nowe i ziemię nową
(Ap 21,1). Nową ziemię i niebo, tzn. nowe życie. Jak św. Jan mógł to zobaczyć?
Bo Bóg „czyni wszystko nowe” (Ap
1,5). A kim jest Ten Bóg? Podpowiada dalej Jan: „Bogiem z nami” (Ap 21,3). Bóg jest Bogiem z nami i „otrze z ich oczu wszelką łzę” (Ap 21,4)…
Nie chodzi o wielką chusteczkę, jaką Bóg mógłby się posłużyć, ale różne
sytuacje w jakich Bóg zamiast łez daje nam radość. Bo Bóg jest Bogiem
działającym w codzienności, nie w przeszłości czy w przyszłości, ale Bogiem
działającym teraz, działającym przez ludzi w konkretnych wydarzeniach. O
otwarte oczy na Twoje działanie Boże, o postawę wdzięczności za nie, proszę Cię
Panie!
Ewangelia jest
szczytem całej Liturgii Słowa. Jezus powiedział: „Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak,
jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie
” (J 13,
34). Jezus pokazał wzór miłości – siebie, aż po umywanie sobie nawzajem nóg, aż
po krzyż. Jednocześnie wskazał, że jest to życzenie możliwe do zrealizowania. Chodzi
o relacje między nami, chrześcijanami i nie tymi daleko z innych kontynentów,
ale tych z naszych rodzin, domów, sąsiedztw, parafii. Dlaczego? Bo miłość jest świadectwem
w świecie o przynależności do Boga: „Po
tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie
miłowali
”. (J 13,35). Opowieść z Dziejach Apostolskich wskazuje, że Paweł i
Barnaba w każdej miejscowości i wspólnocie byli przyjmowani, jak prawdziwi
rodzeni bracia. Pierwotny Kościół realizował to przykazanie, aż poganie mówili
o nich: patrzcie jak oni się miłują! Dzisiaj
prezentuje się wiarę i miłość, jako zaściankową i staroświecką, tymczasem, paradoksalnie,
w człowieku jest wielki głód miłości. Nie chodzi tutaj tylko o rozlewającą się
w mass mediach kulturę erotyzmu, nagości i seksualności. Chodzi o potrzebę
bliskości, kochania i bycia kochanym przez (K)kogoś. Duchu miłości, Duchu
wiary, Duchu prawdziwej wspólnoty, przyjdź, zstąp na nas i odnawiaj oblicze
nasze i całej ziemi! A co Słowo, Pan Bóg mówi dzisiaj Tobie?
Doświadczania
Boga w codzienności!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *