33 niedziela zwykła: Koniec świata – mit czy rzeczywistość?

on

Liturgia Słowa 33 niedzieli zwykłej:
Dn 12,1-3 Ps 16 Hbr
10,11-14.18 Mk 13,24-32
            W
ostatnim czasie (14-15 listopad) uczestniczyłem w sympozjum naukowym zorganizowanym
przez UPJP II i WSD w Krakowie pt. „Drogi wiary”. Sympozjum uzmysłowiło
mi m.in., że każdy z nas ma swoją własną drogę wiary (dla jednych jest to
autostrada, dla innych droga powiatowa, a dla innych droga polna), każdy z nas
ma szansę ją pokonać i dojechać do swojego celu, jakim jest zbawienie. Każdy
obojętnie czy jest w pełni zdrowym, czy odczuwa jakąś chorobę (cielesną bądź
duchową), co potwierdza przykład wielu świętych. O tym przypomina też miesiąc
listopad, który jest szczególnym miesiącem modlitwy za zmarłych!
            Liturgia
Słowa w dzisiejszą niedzielę zmierza do tematu końca życia człowieka. Kończy
się rok kościelny i dziś o tym przypomina dzisiejsze słowo. Dlatego słyszymy
słowa w księdze proroka Daniela: „W owych czasach wystąpi Michał i (…)
nastąpi okres ucisku. W tym czasie naród twój dostąpi zbawienia: ci wszyscy,
którzy zapisani są w księdze
” (Dn 12,1), a czytając słowa Ewangelii
słyszymy: „W owe dni, po tym ucisku, (…) ujrzą Syna Człowieczego
przychodzącego (…)
” (Mk 13,24.25). Z tych słów jasno wynika, że nadejdzie
dzień końca. Przypominają o tym reżyserzy w filmach 2012 czy Armagedon,
ale przede wszystkim sami w sobie czujemy, że następuje koniec naszego
doczesnego życia. Nie całkowity koniec, bo nastąpi zmiana. Nasze życie bowiem
się zmienia, nie kończy! Rzeczywistość śmierci dotknie każdego. Nie ważne jak
koniec świata będzie wyglądał, czy będzie dokładnie słowo w słowo, jak w Piśmie
Świętym, czy będzie wyglądał jak jest przedstawiany w filmach, czy jeszcze
inaczej – tak jak nam się nawet nie śniło. Nie o to chodzi…
Dzisiejsza
Liturgia Słowa przypomina: „Wielu zaś, co posnęli w prochu ziemi, zbudzi
się: jedni do wiecznego życia, drudzy ku hańbie, ku wiecznej odrazie
” (Dn
12,2). To przypomnienie o Sądzie Ostatecznym, na którym już na zawsze zapadnie
wyrok, za nasze ziemskie życie i wybory, czy będziemy cieszyć się chwałą
zbawionych z Bogiem w niebie, czy będziemy w piekle, wśród potępionych… Prorok Daniel
mówi o księdze życia. Kto się okaże zapisany w księdze zbawienia? Nie wiemy.
Możemy powiedzieć jedynie o świętych i błogosławionych za zbawionych i
cieszących się obecnością Boga w niebie. Czytamy w Apokalipsie św. Jana: „I
inną księgę otwarto, która jest księgą życia. I osądzono zmarłych z tego, co w
księgach zapisano, według ich czynów
” (Ap 20,12). Czy ja jestem tam
zapisany? Nie wiem, nie umiem powiedzieć. Ale wraz z psalmistą mówię: „Cieszy
się moje serce i dusza raduje (…) bo w kraju zmarłych duszy mej nie zostawisz i
nie dopuścisz bym pozostał w grobie!”
(Ps 16).
Wierzę i mam
nadzieję, że tak będzie, że Bóg w swoim wielkim miłosierdziu nie pozwoli mi na
pozostanie w grobie na wieki! Jak jednak zapewnić sobie życie wieczne? Bóg
mówi, że będzie nas sądził z naszych czynów, dlatego powinny być one Jemu miłe.
Dlatego „Mądrzy będą świecić jak blask sklepienia, a ci, którzy nauczyli
wielu sprawiedliwości, jak gwiazdy przez wieki i na zawsze
” (Dn 12,3). Jak
stać się mądrym? Podpowiada znowu psalmista: „To On mój los zabezpiecza.
Zawsze stawiam sobie Pana przed oczy (…) nic mną nie zachwieje. Ty ścieżkę
życia mi ukażesz!
” (Ps 16). Bóg w swoich przykazaniach, w natchnieniach na
modlitwie, w Sakramentach, w drugim człowieku (księdzu, przyjacielu, członkom
rodziny), ukazuje jak żyć. Dodatkowo każdy z nas ma sumienie, osobiste
sanktuarium gdzie można porozmawiać z Bogiem! Dlatego proszę dzisiaj Boga wraz
ze słowami psalmu: Strzeż mnie o Panie, Tobie zaufałem!
Jezus mówi: „Niebo i ziemia przeminą, ale słowa
moje nie przeminą
” (Mk 13,31). Słowa Jezusa, Boga nie przeminą. One się
wypełnią, a Bóg jest Bogiem obietnic i to obietnic które wypełnił – wystarczy
popatrzeć chociażby na Zachariasza i Elżbietę (Łk 1,5-25. 57-66) czy wiele
innych. On je spełnia dla nas, to wyraz Jego miłości. Dlatego obiecując nam w
Eden, że nas nie zostawi, przez wieki w historii działał tak, by dać nam na
nowo szanse na zbawienie. W końcu posłał Jezusa, swego Syna, który wypełnił
plan, misję odkupienia i zbawienia człowieka w pełni. To była jedyna godna Boga
ofiara przebłagalna za nasze grzechy, stąd różnica między ofiarą w Starym
Testamencie a ofiarą Jezusa. Dlatego pisze autor Listu do Hebrajczyków, że
Jezus „przeciwnie, złożywszy raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, zasiadł
po prawicy Boga (…) Jedną bowiem ofiarą udoskonalił na wieki tych, którzy są
uświęcani
” (Hbr 10,12.14). Dlatego dzisiaj dziękuje Bogu za Jego miłość, że
jest Bogiem obietnic, że dla mnie wydał swojego Jednorodzonego Syna! Ofiara
Jezusa jest niepowtarzalna, a uobecnia się każdego dnia w Eucharystii, Mszy
Świętej. Czerpać z jej owoców jesteśmy wezwani każdego dnia, tak by być
uświęcanym. Eucharystia i uczestnictwo w niej, całkiem świadome i dobrowolne,
na tyle na ile się potrafi, pozwala na doświadczanie w sobie cudów, pozwala na
postawienie sobie Pana przed oczy!” (Ps 16). Proszę dzisiaj Panie, abym
Ciebie stawiał sobie przed oczy w każdej chwili życia, czy jest ona pełna
radości czy smutku. A co Słowo, Pan Bóg mówi dzisiaj Tobie?
Błogosławionej
niedzieli i czasu (nie)zwykłego!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *