32 niedziela zwykła, Zwiastunem schyłku Kościoła – ubóstwo?

on

Liturgia Słowa 32 niedzieli zwykłej:

1 Krl 17,10-16 Ps 146 Hbr
9,24-28 Mk 12,38-44
            Miesiąc
listopad zwraca wzrok chrześcijan ku śmierci, przemijaniu i sloganowemu hasłu:
życia po życiu”. Prawdą naszej wiary jest, że życie człowieka przy
chwili śmierci się nie kończy, ale zmienia. Kościół wierzy, że istnieją: piekło,
czyściec i niebo
. Piekło dla potępionych (a Kościół nie stwierdza
jednoznaczne kto został potępiony), niebo dla zbawionych i czyściec dla tych,
którzy potrzebują jeszcze oczyszczenia, aby móc w pełni oglądać Boga. Istnieje
w Kościele zakon sióstr Wspomożycielek. Zakon ten założony został przez
bł. Honorata Kozimińskiego i trwa do dzisiaj. Jego charyzmatem jest niesienie
pomocy duszom w czyśćcu cierpiącym. Stąd znane są m.in. Towarzystwa Dzieł
Pomocy dla Czyśćca
,  do którego może
przystąpić każdy. Przynależność nie niesie za sobą wielkich konsekwencji, tylko
codzienną modlitwę w intencji dusz czyśćcowych, którą rozpowszechnia zakon. Profity
dla człowieka są duże, bowiem to dusze czyśćcowe, które dzięki naszym modlitwom
szybciej dostąpiły oczyszczenia, będą przed Bogiem i będą wypraszać nam
konkretne łaski (będziemy mieć więcej wstawienników za nami). Czy warto?
Owszem, sam tego doświadczyłem. Kiedyś może sam będę w takiej potrzebie, będzie
mi potrzebna modlitwa innych, więc tym darem chce się dzisiaj dzielić.
            Dzisiejsza
Liturgia Słowa jest pięknym ukazaniem różnicy w dwóch postawach: pokorze i
pychy. Jezus karci jasno i mocno: „Strzeżcie się uczonych w Piśmie” (Mk
12,38) i wymienia postawy faryzeuszów: chęcią wyróżniania się oraz zdobywaniem
sobie kontaktów. Jezus dodaje na końcu: „Ci tym surowszy dostaną wyrok
(Mk 12,40). Jezus nauczał czego innego w Kazaniu na Górze (zob. Mt 6,5.7-8;
23,1-7
) – liczy się czystość intencji. Uczeni w Piśmie nie są idolami dla
człowieka. Bo można być mistrzem duchowości, ale żadnym przykładem człowieka,
nie łączyć postawy wiary z postawami życia. Wtedy człowiek staje się duchowym
wrakiem, a wyrok surowy będzie czekał. Przed postawą pychy i samolubności broń
mnie Panie!
Takiej
postawie uczonych w Piśmie Jezus przeciwstawia postawę ubogiej wdowy, nie tylko
w Ewangelii, ale i w Pierwszym czytaniu. Już sama nazwa uboga wdowa niesie w
sobie przesłanie. „Uboga” to osoba, która jest blisko Boga, jest w serce u
Boga, to osoba wypatrująca u Boga skarby. Właśnie wdowa, kobieta w Izraelu
niewiele znacząca, zostaje postawiona za wzór. Dlaczego? Jezus powiedział: „Ta
uboga wdowa wrzuciła najwięcej ze wszystkich
” (Mk 12,43). Ten maleńki datek
był większy niż wszystkie pozostałe i
chociaż były to tylko dwa pieniążki, warte jeden grosz, jest to więcej, niż datki
kogokolwiek innego. Wdowa wrzuciła to wszystko, co miała, całe utrzymanie
(dosł. „całe życie”, fizyczna egzystencja). Zostaje ona przedstawiona w świetle
tego, co daje, a inni wrzucali to co mogli łatwo zaoszczędzić i
jeszcze wiele im pozostawało. Aby dawanie miało rzeczywiście autentyczny
charakter, musi być ofiarne.
Nigdy nie
liczy się wielkość daru, ale wartość jaką posiada on dla dającego – jeżeli tym
więcej znaczy dla dającego tym większym jest darem. Dzisiaj pytam siebie z czym
jest mi się ciężko dzielić? I tym bardziej powinienem się dzielić. Czytamy w
Piśmie Świętym: „Nikt nie opuszcza domu, braci, sióstr, matki, ojca, dzieci
i pól z powodu Mnie i z powodu Ewangelii, żeby nie otrzymał stokroć więcej
teraz, w tym czasie, domów, braci, sióstr, matek, dzieci i pól, wśród
prześladowań, a życia wiecznego w czasie przyszłym.
” (Mk 10,29-30).
Psalmista dodaje dzisiaj: „On wiary dochowuje” (Ps 146) i w pierwszym
czytaniu: „Dzban mąki nie wyczerpał się i baryłka oliwy nie opróżniła się
według obietnicy, którą Pan wypowiedział
” (1 Krl 17,16).

Być może oznaką schyłkowości Kościoła i porażki
naszego chrześcijaństwa jest to, że wierni często nie chcą niczego dać. I nie
chodzi tu o pieniądze, ale też o swój czas, o swoje talenty na rzecz wspólnoty
czy zainteresowanie. Niewielu ludzi potrafi zrobić coś dla sprawy Bożej bez
uzyskania z tego dla siebie jakiejś korzyści, czy to materialnej czy
społecznej. Prawdziwe dawanie zawiera w sobie pewne elementy lekkomyślności. Ta
kobieta mogłaby zapewne zatrzymać dla siebie jedną monetę. Nie byłaby to duża
wartość, ale zawsze trochę, tym nie mniej dała ona wszystko co posiadała. Może
nam się wydawać, że nie posiadamy aż tylu darów materialnych lub osobistych,
aby móc je dać Chrystusowi, ale ważną jest postawa dzielenia się. W nowych
przykazaniach Kościelnych piąte przykazanie brzmi: „troszczyć się o potrzeby
wspólnoty Kościoła
”. Psalmista dodaje dzisiaj: „Pan kocha sprawiedliwych
(Ps 146), a sprawiedliwy potrafi się dzielić. O postawę ofiarności, dzielenia
się i troski o innych proszę Cię Panie! A co Słowo, Pan Bóg mówi dzisiaj Tobie?
Błogosławionej
niedzieli!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *