1 niedziela Wielkiego Postu – Obmyj się i najedz!

on

Liturgia Słowa 1 niedzieli Wielkiego Postu:
Rdz 9,8-15 Ps 25 1 P 3,18-22 Mk 1,12-15
            Wielki Post trwa już od Środy Popielcowej, od czasu rozpoczęcia Liturgii, w której każdy uczestnik skorzystał z obrzędu posypania głowy popiołem. Z tej okazji Papież Benedykt XVI wydał orędzie na rozpoczęcie okresu Wielkiego Postu (http://gloria.tv/?media=260950), w którym zwraca uwagę na trzy aspekty życia chrześcijańskiego: troska o bliźniego, wzajemność i osobista świętość. Warto zauważyć, że już 3 dni minęły. Po co są te 3 dni? Nie tylko, żeby dopełnić liczbę dni postu (40 dni), ale myślę, że to szczególny czas wejścia w ten okres, wejścia nie powolnego, ale z pełną mocą i świadomością. Wbrew wszystkiemu ważne jest nie tylko jak człowiek kończy, ale i jak zaczyna. To właśnie w Pierwszą Niedzielę Wielkiego Postu człowiek musi zmierzyć się ze sobą i odpowiedzieć na pytanie: Czy przez te 3 dni zacząłem pracować nad sobą? Czy mam swoje osobiste postanowienie? Czy wchodzę całym sobą, okazując się ryzykantem Bożym?
Obraz wody łączy pierwsze czytanie z drugim. Św. Piotr mówi: „Teraz (…) ratuje was ona we chrzcie nie przez obmycie brudu cielesnego, ale przez zwróconą do Boga prośbę o dobre sumienie, dzięki zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa” (por. 1 P 3,21). To właśnie dzięki wodzie chrztu jestem obmyty z grzechu pierworodnego oraz jestem uzdolniony do życia w ciągłej łasce Boga. Dzięki chrztu, który ma taką moc „dzięki zmartwychwstaniu Jezusa” (por. 1 P 3,21). Ale natura została w człowieku taka sama, od grzechu w Raju Eden, natura grzeszna. Była ona tak zepsuta, że Bóg obmył ją w wodach potopu i później zawarł z człowiekiem przymierze. Chrzest też jest takim zawarciem przymierza między człowiekiem a Bogiem. To przymierze to obraz ogromnej miłości Boga do mnie, bowiem Bóg mówi: „Ja zawieram przymierze z wami i waszym potomstwem” (por. Rdz 9,9).
Dlaczego to Bóg robi? Przecież człowiek grzeszy, a grzech przeciwstawia się Jego miłości, jest nieposłuszeństwem i buntem przeciw Bogu, spowodowanym wolą „stania się jak Bóg”. I to odnaleźć można w zdaniu wielu ludzi: „Bóg tak, Kościół nie”, albo „Kościół jest zaściankowy, staromodny”. Dzisiejszy człowiek lubi słuchać tylko to, co łatwe i przyjemne. Ciężko jest słuchać, że coś się źle zrobiło, wiem bo widzę to po sobie. Ale Bóg „jest dobry i prawy, pomaga pokornym czynić dobrze, uczy pokornych dróg swoich, dlatego wskazuje drogę grzesznikom” (por. Ps 25). Bóg naprawdę mnie kocha, choć nie akceptuje mojego grzechu. Św. Jan Maria Vianney powiedział: „Pokora to lampa w świetle której doskonale i jasno widać swoje niedoskonałości”. Dzisiaj dziękuje Bogu, że Mu na mnie zależy, na mnie grzeszniku, który często stawia się w Jego roli, nie słucha, żyje na własna rękę. Proszę Boga o pokorę, abym przyznał się sam przed sobą i przed Nim, że jestem grzesznikiem i potrzebuje pomocy, abym przychodził do Niego, aby mnie obmył z moich niedoskonałości!
W Ewangelii widać zapracowanego Jezusa. „Jezus jest na pustyni, gdzie przebywa czterdzieści dni” (por. Mk 1,12-13). Nie byłem na pustyni nigdy, ale wydaje mi się, że są tam trudne warunki. Dookoła tylko piasek, jest sam Jezus i to przez 40 dni, ale są tam też ogromne plusy jak cisza i spokój, łatwość dostrzeżenia i docenienia tego, co normalnie się nie widzi. Jezus przez to pokazuje mi dzisiaj, że Wielki Post to moja osobista pustynia, na którą ja sam mam wyjść i podjąć walkę o życie. I nie mogę mówić, że Jezus miał łatwiej, ponieważ i On „był kuszony przez szatana” (por. Mk 1,13), skoro kusił Jezusa, to tym bardziej będzie kusił mnie. Tam na pustyni dokona się odpowiedź na pytanie, które słychać przed Ewangelią: „nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych” (por. Mt 4,4b). Czym się karmię, czy chlebem Boga, Jego słowem? Czy może chlebem tego świata – miłością do siebie, życiem, którego celem jest przyjemność i bogacenie siebie, życiem bez zasad?
Dopiero po doświadczeniu pustyni Jezus wychodzi i mówi: „Czas się wypełnił i bliskie jest Królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” (por. Mk 1,15). Jezus przyszedł ogłosić to, co Bóg zapowiedział Noemu, że człowiek nie umrze w okowach złego. Pomaga w tym nawrócenie się, czyli porzucenie grzechu i zwróceniu się do Boga na nowo, oraz wiara w Ewangelię, czyli wiara w każde słowo Jezusa, poprzez które On objawia nam Ojca. Właśnie przez te dwa czynniki Królestwo Boga zapanuje w moim sercu, nie ma innej drogi. Sam Jezus to pokazał, przez swoją Paschę.
Wielki Post ma nas przygotować do odnowienia przyrzeczeń chrzcielnych podczas Mszy Wigilii Paschalnej (List ogólny nr 6). To bardzo ważne, aby świadomie odnowić przyrzeczenia chrztu, aby czerpać z łask tego sakramentu. Dlatego wchodzenie na całego w Wielki Post od samego początku, walka o niego przez trzymanie się swoich przyrzeczeń, wypełnianie ich ze względu na Boga, karmienie się Jego słowem i spowiedź przed świąteczna pozwoli, abym przygotował się do głębokiego i świadomego przeżywania Świąt Wielkanocnych. Boże, Ciebie proszę „naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami, prowadź mnie w prawdzie według Twych pouczeń!” (por. Ps 25) nie tylko w czasie tego Wielkiego Postu, ale w ciągu całego mojego życia. A co Słowo, Pan Bóg mówi dzisiaj Tobie?
Błogosławionej i utrudzonej niedzieli i czasu Wielkiego Postu!

One thought on “1 niedziela Wielkiego Postu – Obmyj się i najedz!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *