24 niedziela zwykła

on

Liturgia Słowa 24 niedzieli zwykłej:
Syr 2,30–28,7 Ps 103 Rz 14,7–9 Mt 18,21–35

          Dzisiejsza Liturgia Słowa stawia przede mną obraz przebaczenia, jako kolejnego korku ku  dojrzałości chrześcijańskiej. Tydzień temu Pan przypominał o „obowiązku chrześcijańskiego-pełnego  miłości upominania”, a dziś mówi o wybaczeniu, które dzisiaj jest traktowane bardzo wybiórczo, albo jest bardzo spłycane, albo traktowane jako coś zarezerwowanego tylko dla religijnych i moralnych gigantów ducha (np. wybaczenie przez Jana Pawła II zamachowcy Ali Agcy?). Nic bardziej mylnego, przebaczenie dotyka każdego z nas, w każdym razie powinno, gdyż każdy z nas codziennie rano i wieczorem mówi w pacierzu: „I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom„.
 
 
          Te słowa są trudne w realizacji, bo wybaczenie jest trudne. Często posługujemy się tym wyrażeniem, ale czy wiemy co ono tak naprawdę znaczy? Każdy wyczuwa jakieś jego znaczenie, ale… Wg mnie wybaczyć tzn. „zaufać na nowo„. Prosimy Ojca o przebaczenie nam naszych grzechów, ale w tej prośbie jest zawarty jeden warunek, to wybaczenie Ojca jest w pewnym stopniu zależne od naszej umiejętności wybaczania innym ludziom… Dlatego w Ewangelii słyszymy: „Panie, ile razy mam przebaczać, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy?”. Jezus mu odrzekł: „Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy” (por. Mt 18, 21-22). Liczba 77 nie jest przypadkowa. Liczba 7 oznacza w Piśmie Świętym doskonałość, pełnie. Skoro Jezus zestawia tutaj 2 razy obok siebie liczbę 77 oznacza to umiejętność wybaczania zawsze, stale, w pełni. Wybaczenie jest trudne, bo dotyczy szczególnie wnętrza każdego z nas. Szczere przebaczenie musi pokonać także ból jaki wywołało jakieś złe zdarzenie, to znaczy „zaufać na nowo„. Nie jest to o tyle łatwe, bo człowiek ma dobrą pamięć w szczególności do złych rzeczy, a już świetną do złych rzeczy jakie nam wyrządzili inny ludzie, zwłaszcza bliscy. Ciężko jest wybaczyć mężowi/żonie zdradę małżeńską czy przyjacielowi zdradę tajemnicy. Wiem, bo sam tego mocno doświadczam, skłamałbym mówiąc, że łatwo jest odbudowywać relacje na nowo. Wiem ile to kosztuje wysiłku, ile bólu… Ale Jezus nigdy nie mówił, że będzie łatwo być Jego uczniem, że to łatwizna, ale wręcz przeciwnie, że to dla twardzieli i ryzykantów, bo każdy,w tym i ja, musi nieść swój krzyż…
          Mocno do takiego poważnego traktowania sprawy motywuje mnie co 2-tyg spowiedź. Dla wielu jest to pewnie mocne zdziwienie, dlaczego tak szybko? Teraz po 2 latach mogę szczerze odpowiedzieć, żeby dostrzec w sobie grzeszność, zależność od Boga i uczyć się wybaczać, tak jak Bóg wybacza mi grzechy w Sakramencie Pokuty. Tam uczę się wybaczenia, patrzenia z miłością na siebie, nie potępiając siebie i dostrzeżenia tego ogromu łaski miłosierdzia Boga jaka na mnie spływa. Spowiedź to nie myjnia naszego sumienia, jak myjnia samochodowa, wchodzisz i szybko raz dwa, mówisz grzechy, ksiądz odpuszcza i po zawodach, to coś więcej. To Sakrament, który ma moc przemiany serca i tylko szczere przygotowanie się do niego, właściwe jego przeżycie pozwala na taką zmianę, co więcej pozwala poczuć prawdziwe błogi pokój w sercu, wiedząc, że Bóg Ci wybacza!
 
          Słowo dzisiaj pięknie opisuje Boga: „Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia” (por. Ps 103,1). i takiego Boga doświadczam w konfesjonale. Żydzi starotestamentalni wierzyli w Boga Jahwe, Boga który się lituje nad nimi, który: „Nie postępuje z nami według naszych grzechów ani według win naszych nam nie odpłaca; Jak odległy jest wschód od zachodu, tak daleko odsunął od nas nasze winy” (por. Ps 103, 10.12), nie mniej jednak nie zapomina o ich przewinieniach, jest Sędzią, który pamięta i rozlicza z każdego przewinienia. Myśleli tak, bo zapomnieli, że „Bóg jest miłością” (por. 1 J 4,8). Przebaczenie często na przestrzeni wieków uznawane było i jest za słabość, tymczasem wiąże się ono z miłością, bo tylko osoba, która prawdziwie kocha, potrafi wybaczyć. Zawsze mnie to zadziwiało w filmach (szczególności tych amerykańskich) jak kobieta może wybaczyć mężowi zdradę, albo coś gorszego? Powód jest jeden, musi to być prawdziwa miłość. I taką miłością Bóg darzy każdego z nas, mnie i Ciebie. Czasami wydaje się to nie prawdopodobne, ale wtedy patrze na krzyż:
 
 
i widzę szczególny obraz przebaczenia, bo właśnie na nim Jezus woła: „Ojcze przebacz im, bo nie wiedzą co czynią” (por. Łk 23,34). W godzinie śmierci Jezus woła o przebaczenie dla tych, którzy zadają Jemu śmierć. To przebaczenie, które On tak szczególnie głosił (por. Łk 15, 11-32), pokazuje jak wypełnić, nawet w najgorszej dla nas godzinie… O takie przebaczenie proszę Boga dzisiaj… A o co Ty go prosisz, po usłyszeniu dzisiejszej Liturgii Słowa?
Błogosławionej niedzieli!

One thought on “24 niedziela zwykła

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *