16 niedziela zwykła – przyjaźń

on

Liturgia Słowa 16 niedzieli zwykłej:

Rdz 18,1-10a Ps 15 Kol 1,24-28, Łk 10,38-42

W niedzielę rozpoczyna się XX Ogólnopolski Tydzień św. Krzysztofa. To szczególny patron kierowców. W związku z tym organizowana jest akcja 1 grosz za 1 kilometr, a uzbierane fundusze przekazane zostaną na środki transportu dla misjonarzy. Wspierajmy te dzieła.

Dzisiejsza wędrówka przez Słowo Boże przypomina jak ważne są spotkania. Abraham „dostrzegł trzech ludzi naprzeciw siebie. Ujrzawszy ich podążył od wejścia do namiotu na ich spotkanie” (Rdz 18,2). Te trzy osoby, to zapowiedź Trójcy Świętej. Abraham spotyka się z żywym Bogiem. Ewangelia również przypomina o wyjątkowym spotkaniu. „Jezus przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła Go do swego domu. Miała ona siostrę, imieniem Maria” (Łk 10,38-39). Spotkanie z przyjaciółmi jest zawsze wyjątkowe. Różnych mamy przyjaciół: tych, którzy mieszkają bardzo blisko nas i tych, którzy kilometrów do nas mają więcej niż wzrostu; przyjaciół z którymi rozmawiamy codziennie i tych, z którymi spotykamy się kilka razy do roku i nie czujemy, że ostatnio rozmawialiśmy tak dawno; przyjaciół, z którymi robimy śmieszne kawały a czasami nam łza popłynie i wylejemy więcej żalów niż cysterna wodę pomieści. Mamy różnych przyjaciół i różne spotkania z nimi przeżywamy, ale łączy nas z nimi przyjaźń, ta szczególna relacja. Jezus też miał swoich przyjaciół: Łazarza, Marię i Martę z Betanii.

To spotkanie jest również wyjątkowe. Marta: „uwijała się koło rozmaitych posług. Przystąpiła więc do Niego i rzekła: Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła” (Łk 10,40), a Maria „siadła u nóg Pana i przysłuchiwała się Jego mowie” (Łk 10,39). I Jezus opisuje ją w słowach: „Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona” (Łk 10,42). Zazwyczaj rozważamy ich postawę: adoracji Jezusa i służby Jezusowi. Dzisiaj popatrzmy na inną rzecz. Skoro to dom Łazarza, Marii i Marty, to co robił w tym momencie Łazarz? Ewangelia o nim dzisiaj nie wspomina. Ciężko mi sobie jednak wyobrazić, że jego w tym momencie nie ma. W końcu Jezus za nim płakał (J 11,36), musiał więc poznać go wcześniej. Wg Tradycji Łazarz był człowiekiem zamożnym (miał swoje winnice), a mimo to serce było nakierowane na Boga. Co łączy się z sercem Marii i Marty, choć inaczej ich serca też były nakierowane na Jezusa, przez służbę i adorację. Musieli więc się zaprzyjaźnić. Dlaczego nie ma tego opisanego?

Każda relacja jest bowiem wyjątkowa. Nie ma możliwości, aby ją skopiować, powtórzyć. Możemy naśladować Marię w jej zasłuchaniu Jezusa, możemy naśladować Martę w jej służbie Jezusowi, ale zaprzyjaźnić się z Jezusem możemy w wyjątkowy sposób. Dlatego Łazarz to dzisiaj tak cichy bohater, wręcz niewidoczny. Służbę można zobaczyć, tak samo jak zasłuchanie. Przyjaźni jednak nie mierzymy w taki sposób. Przyjaźń z Jezusem to wyjątkowa relacja. Jak się dokonuje? To On na nas postawił i chce się z nami zaprzyjaźnić. Dostrzega naszą wyjątkowość i pozwala się poznać, zbliżyć. To jednak my decydujemy naszą odpowiedzią na Jego propozycje. Tak jak każdy z nas zupełnie inaczej się poznaje: niektórzy lubią rozmowy przy herbacie czy piwie, inni lubią spacery, jeszcze inni wolą poznawać siebie na disco, albo na wspólnych wypadach w góry, niektórzy wolą smsować i pisać na messengerze, a inni wiszą na telefonie, a jeszcze inni wolą pisać listy. Mamy swoją drogę poznawania siebie. Z Jezusem jest tak samo, mamy swoją drogę do zaprzyjaźnienia się z Nim. Ale początek jest zawsze taki sam, trzeba na Niego postawić i Go wybrać.

Moja przyjaźń z Jezusem trwa już kilkanaście lat. Przeżyłem z Nim wiele: od pięknych sytuacji gdy widziałem uzdrowienia i uwolnienia; przez chwile załamania, gdy Go zdradzałem przez grzechy; ciche dni, gdy wolałem z Nim nie rozmawiać; po chwile radości gdy serce i gęba mi się nie zamykały. Ale wszystkie te sytuacje łączy jedno – On zawsze był. Betania, to dom przyjaźni. Od kiedy to zrozumiałem chciałem i chce, by moje serce było Betanią dla Jezusa w dzisiejszym świecie. Czy znajdzie On przyjaźń z Tobą? Czy Betanią będzie Twoje serce? Panie Jezu, dziękuje za przyjaźń! A co Słowo, Pan Bóg mówi dzisiaj Tobie?

Błogosławionej niedzieli i czasu zwykłego! +

5 thoughts on “16 niedziela zwykła – przyjaźń

  1. ” Musnąłeś mnie Jezu delikatnie Swoją miłością a wspomnienie to tkwi we mnie, jak rozżarzony węgiel, jak powiew wiatru w upalne południe , jak promień słońca o świcie…”!
    Panie Jezu,dziękuję za przyjaźń!🌷

  2. Księże Damianie, Bóg zapłać za piękne rozważanie na jutrzejszą niedzielę. Serdecznie pozdrawiam.

Skomentuj Małgorzata Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *