Uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej – kieliszek wina?

on

Liturgia Słowa Uroczystości Matki Bożej Częstochowskiej:

Prz 8,22-35 Ps 48 Ga 4,4-7 J 2,1-11

Dzisiejsza Uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej to odpust duchowej stolicy Polski. Jasna Góra to szczególne miejsce pielgrzymowania. Rok rocznie jest tam od 1 – 2 mln pątników. Czcimy Maryję, Królową i Mamę w Jej wizerunku, który namalował św. Łukasz Ewangelista, która prowadzi na spotkanie z Jezusem. Jako Polacy możemy być dumni z takiego sanktuarium. Warto tam jechać i się pomodlić.

Dzisiejszą Liturgią Słowa skłania myśl i uwagę do wyjątkowej kobiety. W drugim czytaniu słyszymy: „Gdy nadeszła pełnia czasu, Bóg zesłał swojego Syna, zrodzonego z niewiasty” (Ga 4,), a w pierwszym słyszmy: „Więc teraz, synowie, słuchajcie mnie, szczęśliwi, co dróg moich strzegą. Przyjmijcie naukę i stańcie się mądrzy, pouczeń mych nie odrzucajcie. Błogosławiony ten, kto mnie słucha, kto co dzień u drzwi moich czeka, by czuwać u progu mej bramy, bo kto mnie znajdzie, ten znajdzie życie i uzyska łaskę u Pana” (Prz 8,). Maryja, przez którą przyszedł Jezus, która jest Matką i Królową. Co dokładnie uczy nas dziś Bóg w Maryi?

Ewangelia przenosi nas do Kany Galilejskiej, gdzie „odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów” (J 2,). Specyficzna okazja, wesele. Dobrze wiedzieć, że Jezus i Maryja tam byli. Czasami chodzi za nami mentalność, że Jezus w pewne miejsca nie wchodzi, albo jest tylko w Kościele. Otóż, nie ma takiego miejsca, do którego Jezus i Maryja nie mogliby wejść. Dla nich każde miejsce, gdzie spotkają się z nami jest dobre. Nie ma co się wstydzić zaprosić Jezusa i Maryi do: apartamentów swojego serca, ale również do kącika na środki czystości, pralni czy kotłowni a nawet do piwnicy. Warto Jezusowi i Maryi pokazywać całe swoje życie. Dlaczego tak? Zdaje sobie sprawę, że życie duchowe nie może istnieć bez Maryi. W Ewangelii czytamy: „A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: „Nie mają już wina” (J 2,). Maryja, żeby zauważyć brak wina musiała się trzymać blisko. Nie mogła być gdzieś daleko, bo zauważa brak wina wcześniej niż inni m.in. starosta czy weselnicy. Maryja pewne rzeczy w naszym życiu zauważy wcześniej niż my sami. Warto trzymać się więc blisko Niej. Nikt w historii Kościoła na dodatek nie zginął, jeżeli był blisko Maryi.

Maryja była też świadkiem pierwszego cudu Jezusa. „Gdy starosta weselny skosztował wody, która stała się winem” (J 2,). Jezus dokonuje cudu przemiany w naczyniach, które były przygotowane do oczyszczeń. Trzy lata później Jezus podaje inne wino ludziom. Podaje swoim uczniom wino w kielichu, które staje się Jego Krwią dla oczyszczenia człowieka z win. Taki jest cel Jego życia – oczyścić człowieka. Jak popatrzymy na nasze życie, wszystko co czyni Jezus służy naszemu zbawieniu, ubogaceniu, radości, świętowaniu. Bogu zależy na naszym szczęściu. Nam zostaje w tym wypadku to co staroście, kosztować cudów Jezusa: kosztować Jego łaski w rodzinie, pracy, w życiu towarzyskim. Mimo, że czasami te łaski jawią się nam jako trudne. Są różne wina: słodkie, wytrawne, półwytrawne itd. A my gustujemy w różnych. Znam ludzi którzy lubią słodkie wina i takich, którzy wolą wytrawne. Łaski Jezusa też są różne, jak wina i Jezus często podaje nam w życiu kieliszek wina. Dlatego potrzeba nam jednego w życiu. Czego?

W Ewangelii czytamy: „A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: „Nie mają już wina”. Jezus Jej odpowiedział: „Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto?” (J 2,). Krótko mówiąc Jezus mówi do Maryi – to nie moja sprawa. Jezus nie musiał się tym zajmować. Zapewne nie miał z młodymi wiele wspólnego, nie był gospodarzem, tym bardziej nie miał swojej prywatnej gorzelni, ani nie był dystrybutorem win. Maryja wiedziała, że Jezus coś zrobi, nie wiedziała co, ale wiedziała że coś, dlatego mówi: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie” (J 2,). Maryja nic Jezusowi nie narzuciła. Nam często towarzyszy inna postawa – Boże załatw mi to, pomóż mi przy tamtym i narzucamy Jezusowi plany naprawy życia swojego i całego świata. Okazują się wtedy nasze talenty strategiczne, wielokrotnie lepsze niż plany wojenne Hitlera. Maryja uczy czegoś innego – zaufania, oddania Jezusowi steru życia. Dlatego Maryja jest Matką, bo jest mądra. Maryja wie co robić i tego nas uczy. Bo wiara to oddanie Jezusowi wszystkiego, a zostawienie sobie jedynie patrzenia na Niego, słuchania Go i pełnienia Jego woli. Panie Jezu pomnóż we mnie zaufanie Tobie i czyń ze mnie nowego człowieka na wzór Maryi! A co Słowo, Pan Bóg mówi dzisiaj Tobie?

Dobrej, błogosławionej niedzieli! +

5 thoughts on “Uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej – kieliszek wina?

  1. Szczęść Boże. Księże Damianie , gdy czytam to rozważanie , to tak , jakbym słyszała Księdza na żywo. To tak , jakby Ksiądz był z nami. Cieszę się , że mogę przeczytać po raz kolejny te piękne i bardzo mądre słowa , docierające do człowieka. Niech Pan Bóg Księdzu błogosławi i obdarza wszelkimi łaskami , a Matka Boża – nasza Królowa ma Księdza w swojej opiece. Pozdrawiam i życzę pięknej niedzieli.

      1. I tu ksiądz ma rację! Warto słuchać i podążać za nim, bo z nim wszystko staje się łatwiejsze. Dziękuję Bogu, że spotkałam ks. na swojej drodze.

  2. Jak zawsze warto zerknąć na bloga i tylko takiej postawy sobie życzyć na codzień. Piękne i poruszające jak zawsze – Bóg Zapłać ks. Damianie

Skomentuj Małgorzata Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *