28 niedziela zwykła – prosić i dziękować

on

Liturgia Słowa 28 Niedzieli zwykłej:

2 Krl 5,14-17 Ps 98 2 Tm 2,8-13 Łk 17,11-19

1-rozaniecTrwamy w miesiącu październiku, miesiącu różańcowym. Różaniec, jako modlitwa, towarzyszy Kościołowi od bardzo dawna. Zwłaszcza, gdy groziły nam, wierzącym, jakieś błędy czy niebezpieczeństwa, Rzym wzywał do modlitwy różańcowej. Jeden z papieży powiedział kiedyś: „dajcie mi armię modlących się na różańcu, a zwyciężę cały świat”, a papież Leon XIII powiedział: „patrząc na zło, które naciera na Kościół, nie widzę nic bardziej stosownego jak różaniec”. Trwajmy na różańcu, aby wraz z Maryją bronić siebie, naszych rodzin i wspólnot.

2-cudaW dzisiejszej Liturgii Słowa dominuje temat doświadczania Boga, Jego mocy. W pierwszym czytaniu widzimy Syryjczyka Naamana, trędowatego, który przybywa do Izraela, aby zostać uzdrowionym. Jego historia jest bardzo ciekawa. Elizeusz, prorok Boga Jahwe, nakazuje mu, aby wszedł do wód Jordanu. Naaman: „zanurzył się siedem razy w Jordanie, według słowa męża Bożego, a ciało jego na powrót stało się jak ciało małego dziecka i został oczyszczony” (2 Krl 5,14). Czyż aż tyle kilometrów musiał przebyć, aby obmyć się w Jordanie? Dziwne to i zarazem błahe. Ale tak działa Bóg. Nie dziwnie, ale prosto. Czym jest wejście do wody i zanurzenie się? Prostą sprawą. Bóg nie oczekuje od nas cudów. On w nas działa cuda.

3-jezusTak samo dzieje się w dzisiejszej Ewangelii. Widzimy Jezusa, który „zmierzając do Jerozolimy przechodził przez pogranicze Samarii i Galilei” (Łk 17,11). Jezus w Ewangelii św. Łukasza cały czas jest w drodze do Jerozolimy. To jest miejsce odkupienia i zbawienia. Jezus nie ustaje, póki nie dopełni swojej misji. On przyszedł, aby nas zbawić, odkupić. Każdego! I przechodzi dosłownie przez środek Samarii i Galilei, krain spoganiałych, mieszających kult żydowski z pogańskimi. Przechodząc przez środek, Jezus jakby wbija się w te tereny, chcąc pokazać się każdemu, chcąc być w środku, aby każdy Go zauważył i za Nim poszedł. Jezus nie boi się takich miejsc, nie omija ich. On nie przyszedł tylko do grzecznych czy czekających na Niego. On przyszedł do każdego! On jest dla każdego! Tak samo, jak guma Orbit czy Mentosy. Każdy kto potrzebuje może spotkać Jezusa.

4-leon-knabitJak czytamy dalej: „Gdy wchodzili do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych” (Łk 17,12). Jezusa wcale nie zobaczyli normalni ludzie, zobaczyli Go chorzy, trędowaci. Oni byli wyłączeni ze społeczności, ze względu na chorobę (Kpł 13,45). Jezus mógł, zgodnie z Prawem, ich ominąć. Mógł, ale tego nie zrobił. A oni wołają „Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami” (Łk 17,13). Oni proszą o miłosierdzie. Wołają, bo wiedzą, że Jezus może ich uleczyć. To wskazówka dla nas. Często sami spinamy siebie, walczymy o własnych siłach w walce z grzechem, wadami czy czymkolwiek. A dzisiaj Ewangelia uczy nas, że trzeba zaufać Jezusowi, zwrócić się do Niego. To On ma moc. To On chce nam jej udzielić, tak jak trędowatym, którzy „gdy szli, zostali oczyszczeni” (Łk 17,14).

5-jezusZostali oczyszczeni z trądu. Wrócili do życia w społeczności. I wtedy dokonuje się dziwna sytuacja. Jeden z nich, „wrócił chwaląc Boga donośnym głosem, upadł na twarz do nóg Jego i dziękował Mu. A był to Samarytanin” (Łk 17,15-16). Do Jezusa z podziękowaniem wraca tylko jeden, wraca Samarytanin. Człowiek po którym nikt z Żydów by się nie spodziewał, że wróci i podziękuje. Za jego postawę – podziękowania za otrzymane łaski, Jezus zwraca się do Niego: „Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła” (Łk 17,19). O otrzymuje więcej. Zostaje uzdrowiony. Jak to rozumieć? W języku greckim są tu słowa: anastao – powstawać, podnosić, wyciągać, które podobne jest do anastasis – zmartwychwstanie, podniesienie oraz sodzo – ocalić, wybawić, uratować. Chodzi tu o ocalenie duchowe, danie nowego życia. Samarytanin powstał do nowego życia. To samo Bóg daje każdemu z nas – nowe życie.

6-dziekowacW ten sposób widać, że dziękczynienie oddawane Jezusowi daje nam wiele więcej niż potrafimy sobie wyobrazić, więcej niż oczekujemy. Dziękczynienie… Często w naszej modlitwie skupiamy się przede wszystkim na prośbach, których jest tak wiele. Są one ważne, jak widać dosłownie kilka linijek wcześniej. Ale tak samo ważne, o ile nie ważniejsze, jest dziękowanie Bogu za to, co do Niego otrzymujemy. Dziękczynienie „rozszerza” czy „zmiękcza” Boże serce, które jeszcze bardziej otwiera się na nas. Warto dziękować. Panie, dziękuję Ci za to, co od Ciebie otrzymuje, za to co mi dajesz. Dziękuje za to, że mnie nie omijasz, pomimo mojej grzeszności! A co Słowo, Pan Bóg mówi dzisiaj Tobie?

Dużo mocy i siły, aby każdego dnia żyć Bogiem i z Bogiem! +

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *