Święto Świętej Rodziny – wygląd rodziny

on

Liturgia Słowa Niedzieli Świętej Rodziny:
Syr 3,2-6.12-14 Ps 128 Kol 2,12-21 Łk 2,41-52

1Kościół daje nam dziś niedzielę Świętej Rodziny. W tym roku niedziela ta wypada od razu po świętach Bożego Narodzenia. Jednych może to cieszyć ponieważ spędzili wspaniałe święta, w gronie swoich bliskich, przy śpiewie kolęd, w pełni radości; drugich może to wręcz burzyć czy irytować bo w myślach mają święta, które były znowu pełne kłótni, nieporozumień, a może i łez.  Jeszcze inni przeżywali święta w wielkim smutku bo nie mają żadnej rodziny lub jest ona bardzo daleko, albo przeżywają ból i tęsknotę po stracie kogoś bliskiego. Nie ważne jak bardzo dobre czy złe były Twoje święta. Pan Bóg zaprasza Cię do tego byś spojrzał na świętą rodzinę: na Maryję, Józefa i Jezusa,  i odnalazł w niej siebie i swoją rodzinę. Popatrz przede wszystkim na Maryję i Józefa – tak po ludzku, jak na zwykłych ludzi, którzy przeżywali swoje radości i trudy życia.

2Ewangelia ukazuje nam sytuację, w której dwunastoletni Jezus gubi się Maryi i Józefowi. Za chwilę dowiadujemy się, że rodzice Jezusa ,,z bólem serca szukali Go”. Ta Ewangelia jest bliska wszystkim tym rodzicom, którzy szukają swoje dzieci, które może pogubiły się na swoich drogach życia, podjęli złe decyzje. Zobacz, że Maryja jest bliska tym mamom, które mają spuchnięte od łez oczy, które nie mogą zasnąć ponieważ się martwią o swoje dziecko. Popatrzmy dalej. Rodzice po kilku dniach odnajdują Jezusa w świątyni. Pewnie zmęczeni, ale i radośni bo odnaleźli syna, zauważają nietypową sytuację. Jezus rozmawia z nauczycielami Pisma, zadaje pytania. Ma się wrażenie jakby nie zauważył swoich rodziców. Maryja pyta dlaczego tak postąpił.

3A Jezus mówi coś zaskakującego: „Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do Mego Ojca?”  Jezus ujawnia – możliwe, że po raz pierwszy – to, że jest Synem Boga. Gdy Zbawiciel wypowiada te słowa wpatruję się w Maryję i Józefa, i zastanawiam się co oni mogli sobie wtedy myśleć. Pismo nie mówi, nam czy coś na to odpowiedzieli, ukazuje tylko to, że Maryja chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w swym sercu. Każda mama się w tym odnajdzie ponieważ pamięta i wspomina najważniejsze wydarzenia z życia swojego dziecka, jak np. pierwsze słowa czy kroki dziecka, rozpoczęcie szkoły, pierwsze zakochanie czy zawód miłosny…  Mamy trzymają w swym sercu bardzo wiele, bardziej przeżywają problemy swoich dzieci niż własne.

4Ta perykopa  przypomina mi słowa mojej koleżanki: ,,Maryja w swoim dziecku zobaczyła Boga”. Kiedy po raz pierwszy to do dotarło to do Matki Bożej?  Czy w Betlejem przy Jego narodzinach albo gdy Mędrcy przynieśli swe dary? A może gdy Go razem z Józefem zanosiła do świątyni, gdzie z Jego przyniesienia cieszyli się Symeon i prorokini Anna? Ewangelia pokazuje nam, że dopiero w wieku 12 lat Jezus sam mówi, że jest Synem Boga Ojca. Maryja ujrzała w swoim dziecku Zbawiciela. Czy ja w swoich bliskich widzę Boga? Tak, to jest niekiedy bardzo trudne zobaczyć Boga w osobie, która Cię bardzo rani, w mężu, który zawsze spije się na święta, czy w bracie, który nawet przy łamaniu się opłatkiem nie jest w stanie powiedzieć czegoś życzliwego. Mimo tego spróbuj zobaczyć w swoich bliskich Jezusa, który przychodzi, chociażby z maleńką nadzieją, że będzie lepiej.

5W Ewangelii popatrzmy też na świętego Józefa, który spełniał rolę taty Pana Jezusa. Zastanawiam się czy w chwili gdy Jezus mówi, że jest w tym co należy do Jego Ojca, nie poczuł się dotknięty czy zasmucony ponieważ przypomniało Mu to, że nie jest prawdziwym ojcem Jezusa. Święty Józef na sto procent zaufał Bogu, przyjął misję zaopiekowania się Maryją i wychowywał Jezusa jak własne dziecko. Miał na pewno swoje plany na życie z Maryją, które zostały wywrócone do góry nogami. Józef jest bliski wszystkim tym ojcom, którzy musieli stanąć na wysokości zadania i w szczególny sposób wziąć odpowiedzialność za swoją rodzinę. Józef to nie ten, który został wykiwany przez Pana Boga i wychowuje cudze dziecko, ale prawdziwy mężczyzna, który zaryzykował i zostawił swoje marzenia by później otrzymać wszystko. Każdy pewnie wie, że Józef nie wypowiada żadnego zdania, które by było zapisane w Piśmie Świętym. On nie mówi, nie tłumaczy się tylko działa. Św. Józef jest wzorem pracowitego i pełnego miłości ojca, zasłuchanego w to, co Bóg mówi. Może jesteś ojcem, któremu rozwala się małżeństwo, którego zdradziła żona albo zostawiły dzieci. Wsłuchaj się w to co Ci Pan Bóg mówi i jak święty Józef walcz o swoje małżeństwo i rodzinę.

6Mam jeszcze jedną myśl. Być może to będzie nadinterpretacja, ale Józef i Maryja wytrwale szukali Jezusa, który dla nich się zgubił. Gdy nie czuję w swoim życiu, w swojej rodzinie obecności Boga, kiedy po prostu zgubiłem/am  Jezusa, może muszę Go poszukać? A Jezus zostaje odnaleziony przez rodziców w świątyni. To w świątyni odnajdę Jezusa – w sakramentach, na modlitwie, wspólnocie Kościoła. Przez lata modliłam się by moje święta były naprawdę rodzinne, i  odczuwałam głęboki zawód i smutek gdy tak nie było, aż w końcu czasami przestawało mi zależeć. Ale Maryja i Józef pokazują mi, żeby być wytrwałym w poszukiwaniach i być wiernym Jezusowi nawet jak się Go nie rozumie…

7Gdy odnajdę siebie w świętej rodzinie mogę pomyśleć co zrobić by moja rodzina była tak samo święta? Popatrzmy na drugie czytanie z dzisiejszej Liturgii Słowa: Jako więc wybrańcy Boży – święci i umiłowani – obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość, znosząc jedni drugich i wybaczając sobie nawzajem, jeśliby miał ktoś zarzut przeciw drugiemu. Może warto zwłaszcza w tym czasie gdy trwamy w oktawie Bożego Narodzenia wykazać nieco pozytywnych uczuć do swojej siostry, chwycić za telefon i przeprosić bliskiego za swoje fochy, które znowu miały miejsce przy wigilijnym stole albo po prostu zamknąć się gdy brat znowu przygada Ci, by Cię sprowokować do kłótni. Może to być cokolwiek byle konkretne, bo miłość jest konkretna.

8Ile rodzin tyle smutków, radości czy problemów. Jednak w rodzinie pierwsze objawił się Bóg, rodzina to fundament, który Jezus uświęcił pojawiając się na ziemi. Życie w rodzinie to szansa na świętość i Niebo. Boże Ojcze, proszę Cię aby nasze rodziny były święte, by panowała w nich miłość i pokój! Umacniaj ojców rodziny i wlewaj odwagę do walki o swoją rodzinę. Daj wielkie i mocne serce mamom, które ranione są przez swoje dzieci. Udziel wszystkim rodzinom miłości, która jest węzłem doskonałości.

Autorem dzisiejszych rozważań jest moja przyjaciółka, świecka animatorka Ruchu Światło Życie

Dziękujemy! +

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *