2 niedziela Adwentu – chrześcijanin, czyli adwentowy pracownikiem drogowym?

on

Liturgia Słowa 2 niedzieli Adwentu:
Ba 5,1-9 Ps 126 Flp
1,4-6.8-11 Łk 3,1-6
            7
grudnia to dzień szczególny w życiu Seminarium rzeszowskiego. W tym dniu bracia
z kursu III otrzymali szatę duchowną – sutannę. Od tego momentu także strojem
będą w pełni świadczyć o przynależności i swoim poświęceniu się Jezusowi. Prorok
Baruch przypomina dzisiaj: „przywdziej wspaniałe szaty chwały, dane ci na
zawsze przez Pana
” (Ba 5,1). Przyjęcie sutanny to szczególny moment w
formacji kleryckiej, w formacji ku kapłaństwu. Od tego momentu wielu ludzi
przez samo spojrzenie będzie traktować tych braci, jak kapłanów. Kościół trwa w
Adwencie, to już II niedziela Adwentu. O Adwencie przypominają nam m.in.
schodki po których schodzi Jezus z nieba na ziemię czy wieniec Adwentowy, który
ma cztery świece. Adwent szybko przeminie, ale wezwanie Jana Chrzciciela
rozbrzmiewa: „Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego!
(Łk 3,4).
W dzisiejszej
Liturgii Słowa prorok Baruch wskazuje na początku: „Podnieś się, Jeruzalem!
(Ba 5,5) i „Bóg chce pokazać wspaniałość twoją wszystkiemu, co jest pod
niebem
” (Ba 5,3). Bóg wzywa, aby nie marnować tego Adwentu, że może on stać
się wyjątkowy dla mnie, dla każdego! Psalmista dodaje: „Gdy Pan odmienił los
Syjonu wydawało się nam, że śnimy (…) Mówiono wtedy między poganami: wielkie
rzeczy im Pan uczynił!
” (Ps 126). Patrząc na poprzednie przeżywane Adwenty
widzę, że te rzeczy które Pan pozwolił na przemianę są naprawdę wielkie, bo jak
inaczej nazwać uregulowanie wielu spraw w sobie i z innymi; jak nazwać
rozbudzenie i  ożywienie wiary? Dla mnie
z początku był to sen, jak to mogło się stać, pytałem, ale taka jest prawda –
jeżeli ufasz Bogu, wierzysz, zaprosisz Go wtedy do swoich dolin, pagórków, gór
czy krętych i wyboistych dróg o których mówi św. Jan Chrzciciel, to On
poprowadzi. Mogę powiedzieć za dzisiejszym psalmistą: „usta nasze były pełne
śmiechu, a język śpiewał z radości
” (Ps 126)!
Nie mówię, że
przeżywanie tych problemów było łatwe. Psalmista mówi: „Ci którzy we łzach
sieją
” (Ps 126). Czasami przeżywanie niektórych wydarzeń, rozwiązywanie ich
może się okazać sianiem we łzach. Boleć może np. opuszczenie środowiska swoich
przyjaciół”, które ciągną na dno; zrezygnowanie z jakiś obowiązków
niekoniecznych czy walka o dobre przeżycie Adwentu powstrzymując się np. od
jedzenia słodyczy, walkę z nałogiem czy chęć okazania większej miłości
drugiemu. Może to kosztować naprawdę wiele, ale Pan mówi: „żąć będą w
radości
” (Ps 126). W tym traceniu siebie, rezygnowaniu ze swoich marzeń i
ideałów prorok Baruch mówi: „Albowiem postanowił Bóg zniżyć każdą górę
wysoką, pagórki odwieczne, doły zasypać do zrównania z ziemią, aby bezpiecznie
mógł kroczyć Izrael w chwale Pana
” (Ba 5,7). Bóg wspomaga, daje łaskę w
Adwencie. Ja ją czuję do dokonywania naprawdę „wielkich rzeczy”! I
dziękuje Ci za tę łaskę Panie, że nie chcesz, bym zmarnował ten Adwent!
Adwent się
skończy i Paweł zachęca: „aby miłość wasza doskonaliła się coraz bardziej i
bardziej (…) abyście byli czyści i bez zarzutu na dzień Chrystusa
” (Flp 1,9.10).
Adwent jest nie tylko czasem radosnego oczekiwania, ale trudu i pracy, dlatego
podejmujemy w Adwencie różne postanowienia, wyrzeczenie; dlatego Kościół daje
nam postać św. Jana Chrzciela, którego obok Maryi można nazwać patronem Adwentu
i każdego adwentowicza. Jest to osoba wzniosła, największy z proroków Starego
Testamentu. On poprzedzał przyjście Mesjasza, Jezusa. Wołał blisko 2000 lat
temu, ale jego wezwanie jest aktualne i dzisiaj: „Przygotujcie drogę Panu,
prostujcie ścieżki dla Niego!
” (Łk 3,4), tzn. prostuj swoje życie! Wymienia
on: dolinę, pagórki i góry, kręte i wyboiste drogi. Jan „głosił chrzest
nawrócenia dla odpuszczenia grzechów
” (Łk 3,3) oraz go udzielał (por. J 1,28;
Dz 19,4), wiedział także, że człowiek jest w stanie wpaść w dolinę i samemu z
niej nie wyjść; może wejść na górę i samemu nie być w stanie z niej zejść; może
tak wykrzywić drogi swojego życia, że samemu ich nie wyprostować. Dzisiaj
dziękuje, za te osoby, tych św. Janów, których spotkałem w swoim życiu, którzy
pomagają mi prostować swoje życie, a takich osób jest wiele: moi rodzice,
rodzeństwo, przyjaciele, kapłani… Dziękuje Ci za nich Panie!
Św. Jan jest
dzisiaj także wzorem zasłuchania w Boże słowo: „skierowane zostało słowo
Boże do Jana, syna Zachariasza, na pustyni
” (Łk 3,1-2). Wcześniej autor
przytacza konkretne osoby i miejsca historyczne, przez co podkreśla prawdziwość
tego wydarzenia. Czasami, żeby usłyszeć Boże słowo trzeba wyjść na pustynię, gdzie
jest cisza, jest się samemu, nie ma tak wielkich rozproszeń, hałasu. Na pustyni
można zmierzyć się z samym sobą. Św. Jan odpowiedział na Boże wezwanie, podjął
się pracy w swoim Adwencie, czytamy: „Obchodził więc całą okolicę nad
Jordanem i głosił chrzest nawrócenia dla odpuszczenia grzechów
” (Łk 3,3).
Jan mógł odpuścić, powiedzieć, że przecież zaraz przyjdzie Mesjasz, więc po co
on ma głosić? Postawa Jana to wyraz także ogromnej troski o braci w wierze,
jest przykładem realizacji przyszłych słów św. Pawła: „aby miłość wasza
doskonaliła się coraz bardziej i bardziej
” (Flp 1,9). A co Słowo, Pan Bóg
mówi dzisiaj Tobie?
Błogosławionego
czasu Adwentu, oby był czasem trudu i duchowego zmagania się!

P.S. Zachęcam do pomocy Asisi Bibi i podpisania międzynarodowej petycji w sprawie jej uwolnienia do podpisania na stronie:


www.callformercy.com

oraz polska na stronie:
www.activism.com/pl_PL/petycja/petycja-w-sprawie-uwolnienia-asii-noreen-bibi/35111

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *