2 niedziela Adwentu

on

Liturgia Słowa 2 niedzieli Adwentu:
Iz 40,1-5.9-11 Ps 85 2 P 3,8-14 Mk 1,1-8
            W środę, czyli 7 grudnia br., będzie dla mnie i mojego rocznika bardzo wielkie wydarzenie, mianowicie przyjęcie stroju duchownego. Jest to ważny epizod w formacji do kapłaństwa, szczególnie w Adwencie. Koresponduje ono z pytaniem z poprzedniej niedzieli, na kogo czekam w Adwencie? Adwent jest okresem kiedy trzeba sobie odpowiedzieć na to zasadnicze i podstawowe pytanie. Sutanna i jej noszenie to dawanie świadectwa, ale trzeba wiedzieć o kim świadczyć… Świadczy się zawsze o czymś ważnym, coś co nas dotknęło do głębi. Ja chce świadczyć o tym, czego sam doświadczyłem, mianowicie o Jezusie Synu Bożym, który przyszedł mnie odkupić, wyciągnąć z grzechu, bo mnie kocha i kocha każdego człowieka, aż po krzyż, po wyniszczenie siebie. Proszę więc o pamięć w modlitwach za mój rocznik w tym czasie, abyśmy byli godni przyjęcia sutanny i zawsze dawali świadectwo o Jezusie…
Przypomina św. Marek Ewangelista w pierwszych słowach swojej Ewangelii, na kogo mam czekać: „Początek Ewangelii o Jezusie Chrystusie, Synu Bożym” (por. Mk 1,1), także prorok Izajasz: „Oto wasz Bóg” (por. Iz 40,9b). Zadziwia mnie postawa św. Jana Chrzciciela, patrona Adwentu, który doskonale pokazuje na kogo powinno się patrzeć i czekać. Jan Chrzciciel, uważany był w tamtych czasach za proroka i to jednego z największych. Tymczasem był on zupełnie pokorny i odważny w głoszeniu Jezusa, Mesjasza, Syna Bożego. Żywił się nawet „szarańczą i miodem leśnym”, nie miał za zbyt ciekawy strój (por. Mk 1,6).  Wzywał do „prostowania ścieżek Panu” (por. Mk 1,3) i pokazywał jak: przez pokute i nawrócenie, dlatego udzielał chrztu (por. Mk 1,4).
To prostowanie ścieżki dla Pana i przez Pana, tzn. ścieżkę swego serca mam wyprostować tak, by spotkać się z Nim i przez Pana, bo sam nic nie jest w stanie zrobić i w Nim (por.Flp 4,13). Za mną już pierwszy tydzień Adwentu. Ta druga niedziela Adwentu może być także pobudką i rachunkiem do walki o Adwentu 2011. Na postanowienia nigdy nie jest za późno, zawsze coś zmienić. Ja swoje postanowienia mam i dalej w nich trwam., a Ty? Słowo mówi: „Przygotuj drogę Panu, prostuj ścieżkę dla Niego” (por. Mk 1,3) Proszę Pana, aby mi pomagał dalej zmieniać się przez ten Adwent, by być gotowym na spotkanie z Nim, bym dalej chciał prostować swoje ścieżki.
Jak pisałem wcześniej, Jan pozostaje człowiekiem pełnym pokory. Bardzo mi się śmiać chce, jak często słyszę, że ktoś chce być NAJ –piękniejszy, -lepszy, -gorliwszy, -…. Często mówię wtedy: „Chcesz być NAJ, to bądź jak JAN”. Można JAN odczytać od tyłu i wychodzi NAJ. Jan jest symbolem człowieka pełnego pokory, nie zatrzymuje nic na sobie, ale zawsze wskazuje na Pana. Jest człowiekiem w pełni oddanym Bogu, dla którego On jest najważniejszy. To ważne bo pokazuje mi, że powinienem oddawać Bogu wszystko, całe swoje życie, wszystko co posiadam, byle by Jego imię było chwalone. „Omnia ad maiorem Dei gloriam” głosi łacińska sekwencja, „Wszystko na większą chwałę Bożą”. To na większą chwałę Bożą mam prostować drogę do swojego serca, aby gdy przyjdzie nastąpiło pełne zjednoczenie z Nim.
            Piotr Apostoł świetnie to wyczuwa, pisząc już na początku: „Niech to jedno nie będzie dla was tajne, że jeden dzień u Pana jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień” (por. 2 P 3,8). Tym jednym dzień będzie dzień sądu, gdy ostatecznie nastąpi zjednoczenie z Panem, albo potępienie. Na ten dzień każdy chrześcijanin powinien czekać, ale i nieustannie pracować. Mimo tego, że jestem grzesznikiem i to wielkim i upadam. To nie może mi przeszkadzać w walce o życie z Panem. Bo „nie zwleka Pan z wypełnieniem obietnicy (…), ale On jest cierpliwy w stosunku do was” (por. 2 P 3,9). Może mi się nie udawać. To „normalne” po grzechu pierworodnym. Moja natura jest grzeszna, ale nieustannie powinienem „prostować ścieżkę dla Pana” (por. Mk 1,3). Nikt z nas nie wie, ja też nie wiem. Ale jedno jest pewne, „dzień Pański przyjdzie jak złodziej’ (por. 2 P 3,10). Dlatego trzeba ciągle się przygotowywać. To jest jak z egzaminem na studiach czy w szkole. Jeżeli jest ważny potrafimy uczyć się cały tydzień, zrezygnować nawet z wolnego czasu czy imprezy. Tak samo jest w wierze, jeżeli jest ona ważna dla nas, jeżeli Dzień Pański jest dla nas ważny, będziemy potrafić zrezygnować z wielu rzeczy, aby być gotowym. Proszę dzisiaj o to Pana Boga, aby „okazał swą łaskę i dał mi zbawienie” (Ps 85), proszę także o wstawiennictwo Matkę Bożą, abym zawsze był czuwający i gotowy, jak Ona w chwili Zwiastowania. A co Słowo, Pan Bóg mówi dzisiaj Tobie?
Błogosławionej niedzieli!

One thought on “2 niedziela Adwentu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *